Archiwum 17 marca 2004


mar 17 2004 Don't be late for school again boy...
Komentarze: 7

Eee teges :D dawno nic tu nie skrobałam :) Ale jakoś takoś weny nie miałam, wogóle jakoś cały czas mam coś do roboty :) Teraz jeszcze codziennie z Tom'em chodzimy albo biegać albo jeździć na rolkach a za nie długo trzeba rower wyciągnąć :) Normalnie mieliśmy trzy dni wolnego bo były rekolekcje, było nawet śmiesznie gdyby nie fakt iż musiałam tam siedzieć w temperaturze 0 stopni to było by fajnie. Co najlepsze wszyscy czekali żeby wyjść na dwór o tam cieplej :D Dziś było zajebiście poprostu :D:D Polałam jak nigdy :D Lałam z kolegów z klasy (z Gofra najbardziej:D) Co on wogóle wyczyniał :D Był jakiś tam zespół religijny (bleee) jakieś laski wstały z ławki zaczeły sie gibać no to Gofi wstał i sie giba nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie fakt iz on stał sam z całej ławki :D:D miejsce zmieniał co 10 minut :D siedział nawet koło Piotrka :D:D i chyba sie polubili nawet. Wogóle Gofer ma zajebiste odruchy 'gitarzysty' staną w ławce i udawał że gra na gitarze :D wszyscy z niego lali jak nie wiem :D:D później była masza św. i Gofer miał swój debiut :D ksiądz do niego podszedł i coś sie tam pyta on coś wybełkotał a ja siedze obok niego i zlewam :D:D Wszyscy się na mnie gapili jak na debilke no cóż :D Dobra dość o rekolekcjach :D W sobote biegaliśmy z Tom'em w parku i poszliśmy nad stawik i był jeszcze lód wyglądał na twardy i stabilny no to Tom wszedł na lód poszedł troche dalej i dup lód się zapadł :D:D:D a Tom razem z nim :> zajebiście to wyglądało :D Co tam wczoraj byliśmy w parku na rolkach :D jak wróciłam do domu to ledwo na nogach stałam a dziś jak się obudziłam to wyprostować się nie mogłam :D:D Grunt że było fajno i śmieszno :D Mój ojciec ma dziś imieniny i chyba kroi się rodzinna imprezka :[ czyli : trzeba się zmyć z domu :/ Cóż życzenia złożyłam chociaż mi troche nie wyszło bo czy takie życzenia można nazwać za udane ? : "wszystkiego najlepszego zdrowia szczęścia no ten tego no... nie umiem życzeń składać" nie źle co :/ no dałam kwiatka i ku mojemu ździwieniu dostałam browca :o :D No nic ide się pouczyć (buahahha) jutro dwie kartkówy i sprawdzian z plasty :

 

gravitygirl : :